
Skuteczny landing page to marzenie każdego właściciela, który chce skutecznie sprzedawać lub realizować cele postawione przez strony docelowe. Nie ma co się zresztą temu dziwić. Chcemy, aby nasze działania zawsze były nastawione na sukces i aby nigdy nie ponosiły porażek. Jednak idealny świat nie istnieje, a błędy to poniekąd część życia każdego z nas. Warto jednak wiedzieć, jak minimalizować ich ilość.
W kwestii błędów landing page możemy doradzić Ci, jakie elementy mogą być mało skuteczne lub powodować spadek konwersji, który odzwierciedla skuteczność naszej strony docelowej. Oczywiście każdy projekt strony jest inny i należy rozpatrywać go indywidualnie, jednak istnieje wiele wspólnych błędów landing page, które mogą hamować Twoje działania. Poznaj je i bądź skuteczniejszy.
Zaczynamy!
13 błędów landing page, których należy bezwzględnie unikać:
1. Proszenie o zbyt wiele informacji w formularzu.
Wypełnienie formularza kontaktowego to niewątpliwie jeden z głównych celów landing page’a. Jednak długa lista pól formularza może być bardzo zniechęcająca i odpychająca. Od razu kojarzy się z poświeceniem większej ilości czasu na wypełnienie, co skutecznie odpycha odwiedzającego.
Lepszym więc rozwiązaniem jest ograniczenie liczby pól do absolutnego minimum. Czasami lepiej poprosić o mniej informacji i dopytać o nie podczas udzielania odpowiedzi, aniżeli stracić możliwość na otrzymanie takiego zapytania.
Zdarza się jednak, że ciężko ograniczyć formularz, więc kolejnym rozwiązaniem jest podzielenie go na etapy. To rozwiązanie daje nam przede wszystkim walor estetyczny, który skraca znacząco formularz. Daje nam również szanse na tzw. mikro-konwersje, czyli śledzenie etapów wykonywania danego celu. Wiedza ta może być przydatna podczas analizy zachowania użytkowników na stronie.
2. Brak optymalizacji pod urządzenia mobilne.
Nie mam na myśli tu przede wszystkim stosowania responsywnego wyglądu strony docelowej (gdyż to „oczywista oczywistość” w dzisiejszych czasach), jednak o optymalizację. Wiele stron jest dostosowanych pod urządzenia mobilne, jednak nie są one pod nie zoptymalizowane. Poniekąd te dwie kwestie powinny stanowić jedność, jednak w wielu przypadkach tak nie jest.
Warto więc przyjrzeć się bliżej – czy przyciski są wystarczającą duże, aby łatwo w nie „stuknąć” palcem? Czy font jest czytelny? Czy zadbano o usunięcie pewnych elementów na mniejszych ekranach, w celu poprawy czytelności?
Te pytania pomogą zoptymalizować landing page’a pod urządzenia przenośne i poprawić odczucia użytkowników mobilnych.
3. Niewystarczająco zauważalny przycisk CTA.
Przycisk CTA (wezwanie do działania) to najważniejszy element strony. Wypatrując błędów landing page w kwestii tego elementu, można przede wszystkim napisać o braku jego wyróżnienia. Przycisk ten powinien być bardzo kontrastowy i rzucać się w oczy (oczywiście nie od razu na pół ekranu). Jest to po prostu przykuwający uwagę element, więc nie może być wycofany, musi znajdować się zawsze na pierwszym planie.
4. Utrudnione skanowanie treści.
Treść sama w sobie nie jest zachęcająca do przeczytania. Odbiorcy również w większości nie czytają każdego akapitu, jaki znajdzie się na stronie. Chyba że jest wyjątkowo ciekawy i intrygujący. Nikt po prostu nie ma na to czasu i chęci.
Ważne jest więc, aby ułatwić odbiorcy przeskanowanie treści. Przedstawić treść w taki sposób, aby po pobieżnym „rzuceniu oka” użytkownik wychwycił najważniejsze informacje i wiedział, czego strona dotyczy.
Pomocne w tej kwestii są wypunktowania, pogrubienia, wysoki kontrast elementów, nagłówki czy odznaczenia innym kolorem.
5. Długo wczytująca się strona.
Kolejny błąd landing page’a, który odstrasza odwiedzających, to powolne wczytywanie treści. W większości przypadków winowajcą są duże grafiki, które nie są zoptymalizowane. Teoretycznie chodzi tylko o sekundy, jednak właśnie kilka tych sekund oczekiwania jest bardzo irytujące i często powoduje opuszczenie serwisu. Wobec tego wymagane jest skrócenie czasu ładowania strony.
6. Nadmierna liczba przycisków i linków.
Przyciski mają na celu nakierować odwiedzającego na pewne sekcje landing page’a. Ich zbyt duża liczba wprowadza dezorientację, tym bardziej, jak każdy przycisk nawołuje do wykonania innej akcji. Złota zasada jest taka, że im mniej celów do osiągnięcia ma użytkownik, tym lepiej. Działa to na zasadzie wyboru. Wybranie jednego wzoru nie stanowi żadnego problemu, jednak wybranie jednego z puli dziesięciu – utrudnia już sprawę.
7. Obieranie kilku celów zamiast jednego.
Podobna kwestia do powyższej. Landing page są na tyle specyficzne, że nakłaniają użytkownika do wykonania jednego celu. Nie tak, jak na tradycyjnej stronie, gdzie użytkownik ma wiele ścieżek do wyboru.
Jest to często spotykany błąd na landing page’ach, które starają się ugrać przy okazji coś jeszcze. Niestety, takie działania tylko rozmywają główny cel. Odbiorca, zamiast skupić się na dokonaniu zakupu, nakłaniany jest jeszcze do podjęcia innych działań na stronie.
8. Nieodpowiednie nagłówki.
Jeden z najbardziej popularnych błędów landing page’a, jakie można spotkać. Nagłówki, podobnie jak przycisk CTA, to element ewidentnie się wyróżniający. Ze względu na większy font, użytkownik prędzej przeczyta nagłówek, aniżeli akapit tekstu. Więc trzeba do nich przywiązywać bardzo dużo uwagi.
Jakie błędy można popełnić z nagłówkami? Przede wszystkim brak przekazywania użytecznych informacji dla użytkowania, na rzecz tanich i oklepanych sloganów. W pierwszej kolejności powinno stosować się tzw. język korzyści, o którym dowiesz się w kolejnym punkcie.
9. Brak przedstawiania korzyści.
Rozwinięcie punktu poprzedniego. Dobry landing page powinien sprzedawać, a treść w dużej mierze wpływa na sprzedaż. Powinno się więc stosować język korzyści, który przedstawi użytkownikowi niezbędne argumenty, które przekonają go do zakupu lub skorzystania z oferty. Z punktu użytkownika ważne jest:
- dlaczego warto wybrać daną ofertę
- co zyskam w zamian
- jak dany produkt lub usługa usprawni moje działania
- po co w ogóle mi to potrzebne
Najważniejszy jest odbiorca i to dla niego powinna być tworzona treść.
10. Więcej tekstu, niż jest to wymagane.
Będąc przy aspektach związanych z tekstem, warto nadmienić, że kolejnym spotykanym błędem landing page’a jest przeładowanie go ilością tekstu. Niepotrzebne, nic niewnoszące lub niekorzystne dla użytkownika treści są zbędne. Nie trzeba zapełnić każdej przestrzeni treścią lub innymi elementami.
Jak wspominałem wcześniej, internauci nie czytają namiętnie wszystkich treści, które widzą. Tym bardziej, jak będzie ona przesadnie rozdmuchana i będzie jej za dużo. Lepiej ograniczyć się do mniejszej ilości i postawić na ważne aspekty dla użytkownika, aniżeli rozpisywać każdą sekcję na siłę. Mniej treści to również „lżejszy” odbiór landing page’a, co sprawia, że projekt jest przyjemniejszy podczas przeglądania.
11. Kwestia wyglądu i atrakcyjności strony.
Ciężko ująć to słowami, jednak wchodząc na daną stronę, każdy z nas może ją w ułamku sekundy „zaszufladkować”. Możemy wrzucić ją do bardzo słabej szufladki lub możemy zaliczyć ją do tych najlepszych. Warto więc być na czasie i oferować projekt, który – pisząc kolokwialnie – będzie „cieszyć oko”. Nie ma na to jednej rady, ale oto garść wskazówek, które cechują estetyczny wygląd przyjemny w odbiorze:
- nieprzesadzona ilość treści
- puste przestrzenie
- nowoczesność, czyli minimalizm – prostota, ale ze smakiem
- mała ilość użytych kolorów
- dbanie o możliwość skanowania treści
12. Brak elementów budujących zaufanie.
Jeden z ostatnich błędów landing page, jakie dziś przedstawiam, to brak umieszczenia elementów budujących wiarygodność. Zakupy online to zaufanie wirtualnemu sprzedawcy. Podobnie jest ze stroną docelową. Musimy zaufać temu, co widzimy na ekranach naszych monitorów.
Rozwiązaniem tego problemu jest stosowanie tzw. social proof, czyli umieszczanie pozytywnych opinii, ikon bezpiecznych transakcji, liczb charakteryzujących działalność, wzmianek czy logo firm, z którymi mieliśmy okazję współpracować.
Tego typu elementy są bardzo istotne, ponieważ pokazują, że warto nam zaufać.
13. Brak testów, analiz i eksperymentów.
Powyżej napisane zostały ogólne, dość popularne błędy. Może się jednak zdarzyć, że osiągamy niski współczynnik konwersji, mimo że unikamy powyższych błędów na landing page’ach. Tak naprawdę przyczyn może być bardzo wiele. Bez zbierania i analizowania danych ciężko cokolwiek powiedzieć, ponieważ jest to swoiste wróżenie z kart.
Konieczne jest więc analizowanie zachowań odbiorców na stronie. Również słuszną drogą są testy A/B, które pozwolą poprawiać poszczególne elementy strony docelowej i testować, który wariant sprawuje się lepiej. Czasami nawet najmniejszy detal może mieć wpływ na konwersję na stronie.
Dopiero analizując i eksperymentując, można dowiedzieć się wiele na temat danego projektu – nie warto tego aspektu zaniedbywać.
13 błędów landing page, jakie można popełnić – podsumowanie
Teraz, bogatszy w wiedzę z zakresu popełnianych błędów na landing page’ach, możesz skonfrontować własny projekt i sprawdzić, czy udało się uniknąć pułapek. Oczywiście jest jeszcze wiele kwestii, które można poruszyć, jednak powyższe są swego rodzaju najbardziej ogólnym zestawieniem błędów.
Najważniejsza kwestia i tak pozostaje do wykonania przez Ciebie – testowanie i analiza. To temat, który pozwala nieustannie pracować nad optymalizacją strony i doszukiwać się bardziej złożonych błędów, aniżeli same ogólniki.
Bądź pierwszą osobą, która skomentuje ten artykuł! 😉