Jak to jest, że niemal w każdej branży mamy setki sklepów internetowych, podczas gdy robimy zakupy właśnie w tym jednym, konkretnym?
Składa się na to wiele czynników.
Atrakcyjna cena, miłe i szybkie wsparcie techniczne, dogodne formy płatności i dostawy to jedynie część z nich.
W tym tekście skupiam się na odwrotnej sprawie, tzn. staram się wymienić kilka najczęstszych przyczyn w kwestii tego, co odrzuca klientów od sklepu internetowego.
Poznaj osiem propozycji.
Co odrzuca klientów od sklepu internetowego? – 8 częstych powodów
1. Nieestetyczne zdjęcia produktów.
Całkiem niedawno natrafiłem na sklep internetowy, który zajmuje się sprzedażą koszulek.
W zasadzie nic nie wyróżniało go w pozytywny sposób. Był – ujmując sprawę ogólnie – nijaki.
Nie dało się jednak pominąć jednej kwestii, która zdecydowanie działała na jego niekorzyść.
Otóż niektóre koszulki na zdjęciach ewidentnie potrzebowały… prasowania.
Tak, były przedstawione w taki sposób, że nie znalazłbym chyba ani jednej osoby, która stwierdziłaby, że jakakolwiek koszulka wygląda estetycznie. Były po prostu pogniecione.
Zawsze w naszych tekstach podkreślamy, że tak naprawdę nie kupujemy jedynie produktu samego w sobie, a także wyobrażenie o nim.
Produkt musi umieć sprzedać się także wyglądem. Nie bez powodu kanapki w McDonald’s tak świetnie wyglądają na zdjęciach. Są pełne żywych kolorów, znajdują się na ładnym tle itp.
Dołóż zatem wszelkich starań, aby fotografie produktów w Twoim sklepie były po prostu schludne. Dobrze by było, gdyby były także wykonane w podobnym stylu – dla zachowania spójności.
2. Brak możliwości dokonania zakupu jako gość.
Jedną z kwestii, która odrzuca klientów od sklepu internetowego, bywa także brak umożliwienia im dokonania zakupu w formie tzw. gościa.
Chodzi o to, aby potencjalny klient mógł kupić jakieś przedmioty bez potrzeby rejestrowania się w sklepie.
Owszem, zdaję sobie sprawę z tego, że dla właściciela sklepu jest to sytuacja mniej korzystna.
Jednak mimo tego wiele osób całkowicie porzuca zakupy, gdy dowiaduje się, że tuż przed płatnością konieczna jest jednak rejestracja.
3. Brak przejrzystości w kwestii cen produktów i kosztów dostawy.
To już nie te czasy, kiedy „januszowanie” opłacało się niemal na każdym kroku.
Jeśli potencjalny klient zauważy, że dany sklep nie jest przejrzysty w kwestii wszelkich kosztów, czym prędzej rozejrzy się za innym miejscem.
Zagrywki w rodzaju ceny produktu na poziomie X, która nagle przed płatnością rośnie do kwoty Y, rzadko kiedy przechodzą. Nawet pomimo tego, że niekiedy powody takich sytuacji mogą być całkiem zrozumiałe.
Niektóre sklepy lubią także kusić hasłami o darmowej dostawie. Problem jednak bardzo często polega na tym, że wspomniana „darmowa dostawa” okazuje się bezpłatna tylko po przekroczeniu jakiejś konkretnej kwoty lub też jedynie przy określonej formie płatności.
Nie jest to zbyt fair, ponieważ niektórzy klienci czują się wtedy – jak to się mówi – robieni w konia.
Zdecydowanie lepiej jest stosować przejrzystość na każdym kroku. Ludzie to docenią.
4. Niskiej jakości opisy produktów.
Mało wartościowy opis produktu także może być czymś, co odrzuca klientów od sklepu internetowego.
Opis powinien być przede wszystkim:
- dokładny (jeśli mówimy o zagadnieniach technicznych typu wymiary)
- zachęcający (muszą w nim zostać użyte słowa, które jednak skłonią do zakupu)
- podzielony na tematyczne części (aby oddzielić od siebie opis długi, krótki, dane techniczne itp.)
- unikalny (ponieważ kopiowanie opisów produktów ze stron producentów jest niekorzystne pod kątem SEO)
- estetycznie przedstawiony pod kątem wizualnym (tzn. z odpowiednim fontem, kolorami, akapitami – nie zaś w formie jednolitego bloku tekstu)
Dużo więcej porad na ten temat znajdziesz w naszych innych tekstach:
- Jak stworzyć opis produktu w sklepie internetowym, aby nie był nudny?
- Pytania, dzięki którym stworzysz dobry opis produktu
5. Kiepski wygląd sklepu.
Sprawa jest prosta. Jeżeli optycznie sklep nie przedstawia się zachęcająco, to istnieje mniejsza szansa na to, że ktoś dokona w nim zakupu.
Zakładam, że zdecydowanie preferujesz kupować ubrania w dobrych sklepach sieciowych, zamiast w podrzędnych lumpeksach.
Wygląd, ogólnie cały klimat robi swoje. Dotyczy to także sklepów internetowych. Cały design sklepu powinien być dostosowany do oczekiwań odwiedzających.
Unikaj zatem przesytu i przeciążenia różnymi elementami. Atrakcyjnie prezentuj produkty, a także dostarczaj różnego rodzaju pomoce (m.in. FAQ, wyszukiwarkę, filtrację).
6. Komplikowanie spraw, które powinny być proste.
Całkiem niedawno Michał Ziółkowski napisał świetny tekst na temat prawa Hicka.
Jego założenie jest bardzo proste – im większy wybór ma użytkownik, tym trudniej jest mu się na coś zdecydować.
Oczywiście nie dotyczy to całego sklepu internetowego. Nie musisz redukować liczby produktów z 1000 do 100, aby zwiększyć sprzedaż. Nie w tym rzecz.
Chodzi o to, aby upraszczać pewne operacje. Mowa np. o:
- intuicyjnej nawigacji
- łatwej w zrozumieniu filtracji produktów
- bezproblemowym doborze opcjonalnych parametrów produktów
- łatwym porównaniu produktów ze sobą
Dokonanie zakupu w sklepie internetowym to cały łańcuch procesów. Niektóre z nich można ułatwiać, redukować liczbę ich kroków. Dzięki temu użytkownicy zdecydowanie łatwiej będą przez wszystko brnąć.
7. Brak certyfikatu SSL.
Czy napis „Niezabezpieczona” na pasku adresu przeglądarki jest czymś, co odrzuca klientów od sklepu internetowego?
Jak najbardziej.
Sklep internetowy to swoista strona „specjalnego zaufania”. W końcu powierzamy w nim komuś swoje pieniądze. Musimy być zatem czujni na każdym kroku.
Brak certyfikatu SSL w sklepie w dzisiejszych czasach można tłumaczyć jedynie niedbalstwem albo lenistwem. Już od kilku dobrych lat jest on absolutnym standardem.
Zwiększa bezpieczeństwo komunikacji na linii użytkownik – serwer, dodaje prestiżu, jest wymagany przez pewne usługi, a także pozytywnie wpływa na SEO. W dodatku jest niedrogi (kilkadziesiąt złotych brutto rocznie) lub nawet darmowy, jeśli mówimy o usłudze Let’s Encrypt.
Nie ma ani jednego minusa wdrożenia SSL-a w sklepie.
8. Brak przejrzystości w kontekście danych firmowych.
Jednym z najczęstszych powodów, który odrzuca klientów od sklepu internetowego, jest niemożność łatwej identyfikacji właściciela sklepu.
Jeżeli mówimy o pieniądzach, to musimy wiedzieć, komu je powierzamy.
Znajomość nazwy firmy, adresu siedziby czy też jej danych w rodzaju NIP i REGON to absolutna podstawa.
Jeśli te kwestie nie są w dostateczny sposób widoczne, powinna nam się zapalić lampka ostrzegawcza. Z kolei zupełny brak takich danych powinien zmienić kolor lampki z żółtego na czerwony.
Co odrzuca klientów od sklepu internetowego? – podsumowanie tekstu
Jeżeli jesteś właścicielem sklepu internetowego, to mam nadzieję, że zestaw powyższych porad okaże się dla Ciebie przydatny.
Sprawdź swoją stronę pod kątem ewentualnego występowania wymienionych tu błędów. Jeśli natrafisz na jakiekolwiek z nich, czym prędzej je popraw.
A może byłbyś w stanie podrzucić nam kilka swoich pomysłów w kontekście tego, co najczęściej odrzuca klientów od dokonania zakupu? Podaj nam swoje propozycje w komentarzu.
Wolne działanie sklepu odrzuca. Polecam też skorzystanie z narzędzi do poglądu zachowania użytkowników typu hotjar, smartlook czy metrica. Na pewno warto też sprawdzać wygląd strony w telefonach – większość ruchu najprawdopodobniej przychodzi z urządzeń mobilnych i te powinny świetnie działać, aby klienci mogli dokończyć zakupy z desktopów.