Projektując witrynę internetową, najczęściej kładziemy nacisk na jej szatę graficzną z myślą, że atrakcyjny wygląd przyciągnie szerokie grono klientów. Jednakże przyjmując taką taktykę, stwarzamy sobie wiele okazji do popełnienia błędów, które kosztują nas później obniżenie konwersji. Wobec tego, dlaczego użytkownicy opuszczają Twoją stronę? Jakie błędy to powodują?
Wykonanie strony internetowej jest dużo prostsze niż doprowadzenie jej do stanu, w którym będziemy uzyskiwać wysoki procent konwersji.
Wymaga to wielu testów oraz przede wszystkim doświadczenia w takich sprawach jak user experience oraz user interface.
Jednakże istnieją standardowe błędy, które popełniamy i nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak bardzo wpływają one na tę nieszczęsną konwersję.
Oto kilka z nich:
1. Nawigacja na Twojej stronie jest nieintuicyjna.
Jest to niezwykle ważny element każdej strony internetowej. Irytowanie użytkowników brakiem intuicyjności menu to w zasadzie gwóźdź do trumny dla konwersji.
Uwierz mi, że szukanie konkretnej informacji, błądząc w labiryncie linków oraz niedziałających odnośników jest niemożliwe. Prędzej użytkownik wyłączy Twoją stronę ze złości, bo niczego nie będzie mógł znaleźć, niż zdecyduje np. o kontakcie mailowym.
Kiepska nawigacja na stronie nie jest niekorzystna tylko dla użytkownika, ale również wyszukiwarki internetowe mogą za to obniżać pozycje witryny.
Złotą zasadą nawigacji na stronie jest postawienie siebie w roli klienta w taki sposób, jak byś był pierwszy raz na swojej stronie internetowej. Jeżeli masz pewne wątpliwości co do jej intuicyjności, to warto przeprowadzić audyt UX / UI, który wykaże wszystkie jej błędy.
2. Denerwujące wyskakujące okienka.
Wszelkie wyskakujące znienacka okienka, a nawet przekierowania 301, mogą być bardzo denerwujące.
Wielu użytkowników, którzy napotykają takie okienka, automatycznie je zamyka i nawet nie chce czytać tego, co jest w nich napisane.
Możesz teraz powiedzieć, że takie okienka wyskakują niemalże we wszystkich stronach. Jednakże one są odpowiednio dopasowane i wyskakują zazwyczaj w jakimś kontekście, a nie sekundę po wejściu na stronę.
Co więcej, te wyskakujące okienka zapisują ciasteczko, którego okres to miesiąc lub więcej i użytkownik będzie pewien, że pop-up nie będzie już go denerwował następnym razem zbyt szybko.
Jeżeli Ciebie takie natarczywe okienka denerwują, to czemu zamieszczasz je na swojej stronie internetowej?
Źle przemyślane pop-upy zazwyczaj obniżają konwersję, zamiast ją poprawiać.
3. Brak podstawowych znaków, że Twoja strona jest bezpieczna i prawdziwa.
Dlaczego użytkownicy opuszczają Twoją stronę?
Może dlatego, że Twoja strona internetowa nie daje poczucia ani bezpieczeństwa, ani prawdziwości firmy?
Twoi klienci nie są głupi i nie zaufają byle komu. Jeżeli przeglądarka będzie „krzyczała”, że strona ta jest niebezpieczna, to uwierz mi, wielu potencjalnych klientów po prostu z niej wyjdzie.
Dlatego certyfikat SSL w dzisiejszych czasach jest tak ważny pomimo tego, że nie przechowujesz żadnych newralgicznych danych, czy nie sprzedajesz produktów?
Zwyczajny użytkownik o tym nie wie, że Twojej stronie zwyczajnie certyfikat SSL jest niepotrzebny.
Jeżeli Google „stwierdziło”, że jest niebezpieczna i nie ma nigdzie widocznej zielonej kłódki, to strona jest niebezpieczna i basta. Myślą wtedy: „wychodzę z niej”.
Wiele witryn implementuje protokół HTTPS dla świętego spokoju.
Sam certyfikat SSL czasami nie wystarcza, dlatego warto dowiedzieć się o innych sposobach budowania zaufania na stronach internetowych.
4. Muzyka oraz autoodtwarzanie filmów na stronie.
Przyznam Ci szczerze, że jest to mój ulubiony błąd, który o dziwo nadal jest popełniany.
Spróbuj sobie przypomnieć, czy kiedykolwiek wyszedłeś ze strony, która samowolnie odtworzyła sobie jakąś muzyczkę? Myślę, że długo nie musiałeś grzebać w pamięci.
Tyczy się to również filmików internetowych. Użytkownik sam chce decydować, czy chce oglądać akurat teraz wideo lub przesłuchać jakiś kawałek muzyczny.
Pod koniec ciężkiego dnia takie „dodatki” na stronach są niezwykle denerwujące i prowadzą do obniżenia konwersji. Jeżeli się ich pozbędziesz, to z pewnością zauważysz różnicę na plus.
5. Brak wielokanałowej komunikacji.
Wyobraź sobie, że potrzebujesz natychmiastowej informacji na temat jakiegoś produktu.
Odwiedzasz sklep internetowy, który próbuje go sprzedać i widzisz jedynie kontakt e-mailowy, a pani, która odebrała telefon, nie zna się na technicznych aspektach.
99% takich klientów przejdzie od razu do strony konkurencji, a tam znajdzie szybki czat z konsultantem, który przed sobą ma wszystkie parametry i jest w stanie odpowiedzieć na trudne pytanie niemalże natychmiast bez zająknięcia.
Jeżeli klient nie znajdzie czatu online, to zauważy, że konkurencja ma różne media społecznościowe – np. Facebooka, a tam będzie widnieć klarowna informacja, że odpisują bardzo sprawnie w ciągu kilku minut.
Jak myślisz, klient napisze do Ciebie e-maila, czy może skorzysta z innych kanałów komunikacji, które ma akurat Twoja konkurencja?
Zmierzam do tego, że w dzisiejszych czasach mamy tak wiele sposobów komunikacji, że zignorowanie przynajmniej części spośród najistotniejszych obcina sporą część konwersji.
Jeżeli klient potrzebuje natychmiastowej pomocy, to wiadomość e-mail, czy szybki telefon nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem.
Dlatego warto postawić na nowe sposoby komunikacji, żeby nie przeoczyć żadnej sposobności do zrobienia interesu.
6. Wolne ładowanie treści.
Tego nie mogłem pominąć lub tylko wspomnieć w podsumowaniu. Jest to wciąż standardowy problem wielu witryn.
Dlaczego użytkownicy opuszczają Twoją stronę?
Ponieważ jej treść ładuje się tak długo, że tracą po prostu już cierpliwość. Zwłaszcza jeżeli chodzi o wersje mobilne.
Z roku na rok oczekiwania użytkowników są coraz większe, dlatego liczy się każda sekunda. Odwiedzający po prostu nie chcą czekać na powolne ładowanie się strony.
O ile na desktopach długie ładowanie można jeszcze jakoś wybaczyć, o tyle na urządzeniach mobilnych jest to nie do wybaczenia.
Nie będę już wspominał o tym, że od niedawna Google wprowadziło mobile first index.
Najczęściej wystarczy tylko zoptymalizować swoje zdjęcia na stronie internetowej, zmniejszyć ich jakość oraz rozdzielczość, a prędkość poprawi się natychmiastowo.
Warto również przeczytać o tym, czym jest srcset i wdrożyć ten system, który rozwiązuje problemy dużych zdjęć, które mają również być serwowane np. na telefonach.
Dlaczego użytkownicy opuszczają Twoją stronę? – podsumowanie
Stworzenie pięknej strony internetowej to czasami po prostu za mało. Innym razem te wszystkie animacje mogą nawet zniszczyć całą konwersję, na którą tak ciężko pracujesz.
Dokonując drobnych poprawek i na bieżąco analizując ich skutki, możesz sprawić, że klient zostanie na Twojej stronie odrobinę dłużej, a to w większości przypadków wystarczy.
Na koniec chcę jeszcze przypomnieć o błędach, które w dzisiejszych czasach są oczywiste, ale niektórzy mogli jeszcze o nich nie wiedzieć:
- Treść na stronie jest wizualnie nieczytelna.
- Twoja firmowa strona ma reklamy.
- W żadnym miejscu nie umieściłeś wezwania do działania.
- Twoja strona internetowa nie jest responsywna.
Czy masz jeszcze jakieś inne przypuszczenia w kwestii tego, dlaczego użytkownicy opuszczają Twoją stronę?
Podziel się z nami swoimi spostrzeżeniami w sekcji komentarzy.
Bądź pierwszą osobą, która skomentuje ten artykuł! 😉