SEO oraz user experience mają pewne cechy wspólne. Choć są dwiema odrębnymi dziedzinami, to da się znaleźć łączące je elementy. Stąd też pomysł na niniejszy mały poradnik SEO i user experience.
Znajdziesz w nim 13 różnych wskazówek, które pozwolą Ci lepiej zoptymalizować własną stronę internetową. Od prostych i „opisowych” porad aż po te bardziej techniczne, wymagające nieco większej ilości pracy. Wszystkie łączy jeden cel – poprawienie stanu serwisu zarówno pod kątem użytkowników, jak i robotów wyszukiwarek.
Poradnik SEO i user experience – lista 13 wskazówek:
1. Używaj krótkich adresów URL.
Generalnie rzecz biorąc, krótsze adresy URL są lepsze od dłuższych. Oczywiście nie można mieć obsesji na tym punkcie, jednakże jeżeli masz możliwość zastosowania krótszego adresu – zrób to. Podziękują Ci za to zarówno roboty wyszukiwarek, jak i sami użytkownicy.
Krótkie adresy są po prostu bardziej użyteczne. Zdecydowanie łatwiej jest taki adres:
- przeczytać
- zapamiętać
- wkleić (np. na jakimś portalu społecznościowym)
To właśnie dlatego niemal każdy poradnik SEO i user experience zawiera wskazówkę polegającą na możliwie największym skracaniu odnośników.
Krótkie adresy URL stanowiły również jeden z podpunktów we wpisie o schematach wyszukiwarki Google.
2. Zwiększ CTR dzięki optymalizacji tagów meta.
Tagi meta mają swoje ograniczenia, jeżeli chodzi o dopuszczalny limit znaków. Jeżeli masz możliwość zaprezentowania swoim odwiedzającym, o czym jest dany serwis – zrób to koniecznie w sposób jak najlepszy.
Tytuł i opis stanowią swego rodzaju wstęp dla osób, które być może odwiedzą Twój serwis. Wstęp ten musi być więc ciekawy. Jeżeli jest to tak dobra okazja do autopromocji, to dlaczego masz używać dużo mniejszej liczby znaków, niż dopuszczalna?
Tagi meta powinny zachęcać użytkowników do wejścia. Mogą więc stanowić one elementy typu CTA (call to action). Nie zapomnij też o tym, że w wyszukiwarce Google pogrubiane są frazy występujące jednocześnie w okienku wyszukiwania, jak i na liście znalezionych stron.
Optymalizacja meta tagów stanowi część SEO on-page.
3. Zainwestuj w wysokiej klasy hosting.
Prędkość ładowania się strony internetowej można poprawić na wiele sposobów:
- poprzez minifikację skryptów
- za pomocą odpowiedniej konfiguracji pliku .htaccess
- stosując CDN (typu CloudFlare)
- wykorzystując pamięć cache
- łącząc dodatkowe zasoby w jeden, większy plik
Jednak wszystkie te sposoby nic nie dadzą, jeżeli masz kiepski hosting. Koniecznie zaopatrz się w wysokiej klasy serwer, który odpowiednio szybko będzie reagował na wysyłane do niego zapytania. Rozejrzyj się zwłaszcza za hostingiem SSD, który czyni wręcz cuda. Wykorzystujemy go m.in. na tej stronie internetowej.
4. Formatuj swoją treść, korzystając z różnych elementów.
Ogromne bloki tekstu. Nie lubimy ich, prawda? No właśnie – po co przedzierać się przez długie zbitki zdań, jeżeli można różnicować treść przy pomocy wielu różnych elementów.
Jeżeli masz taką możliwość, koniecznie korzystaj z:
- nagłówków
- podnagłówków
- list punktowanych
- list numerowanych
- formatowania tekstu (pogrubienie, podkreślenie i inne)
Twoi czytelnicy z pewnością podziękują Ci za różnicowanie treści. Teksty, które są w taki sposób urozmaicane, po prostu lepiej się czyta. Płynniej, szybciej, przyjemniej. Nic więc dziwnego, że niniejszy poradnik SEO i user experience o tym wspomina.
Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat przyjaznego prezentowania treści, sprawdź wpis o stronie przyjaznej użytkownikom.
5. Dbaj o konwersję na stronie głównej.
Poradnik SEO i user experience nie może pomijać wskazówek dotyczących odpowiedniej optymalizacji strony głównej serwisu. Dlaczego?
Cóż, strona główna to Twoja wizytówka. Stanowi miejsce, z którego rozchodzą się przeróżne ścieżki, którymi podążają Twoi odwiedzający. Twoim celem jest sprawienie, aby udawali się oni w odpowiednie miejsca. Zaliczają się do nich np. przyciski rejestracji, kupna przedmiotu itp. Po prostu wszystkie te elementy, które podlegają mierzeniu współczynnika konwersji.
Zadbaj więc o to, aby strona główna wyglądała przyjaźnie. Musi ona posiadać elementy, które użytkownik powinien kliknąć. To właśnie na nich ma skupić się cała uwaga każdego odwiedzającego Twoją stronę internetową.
6. Nie rozpraszaj swoich czytelników poprzez zbędne elementy.
Jest to z pewnością jedna z najgorszych rzeczy, jakie można spotkać na stronach internetowych. Przeszkadzacze. Odwracacze uwagi. Elementy, które budują niechęć czytelnika.
Wcześniej wspomniałem, iż każdy serwis powinien mieć swój cel. Tyczy się to także poszczególnych podstron. Jest to niezwykle ważne, ponieważ każdy chce, aby użytkownicy spędzali jak najwięcej czasu na jego stronie internetowej.
Zobacz, w jaki sposób zbudowany jest ten wpis. Po bokach ekranu nie ma żadnych zbędnych elementów, które mogłyby odwracać Twoją uwagę od tekstu, który jest główną osią wpisu. Widnieją tu co prawda np. przyciski społecznościowe i tzw. sticky menu (czyli nawigacja „przyklejona” do górnej krawędzi obszaru roboczego), jednakże nie absorbują one uwagi tak bardzo, jak robiłyby to np. reklamy lub stanowczo za długie sidebary.
7. Twórz klarowną treść we wpisach typu „co to…” i „jak…”.
Każdy nowszy poradnik SEO i user experience musi wręcz wspominać o funkcjonalności wyszukiwarki Google, jaką jest Direct Answer. Choć w innych krajach jest ona obecna już od dawna, to w Polsce stanowi swego rodzaju nowość.
Direct Answers serwują użytkownikom odpowiedzi na wiele problemów. Zaliczają się do nich także pytania typu „jak upiec ciasto?” lub „co to jest jarmuż?”. Jeżeli chcesz, aby treść znajdująca się na podstronach Twojego serwisu występowała także w odpowiedziach bezpośrednich, to koniecznie optymalizuj treść. W jaki sposób?
Odpowiedź jest prosta: przede wszystkim udzielaj jasnych odpowiedzi. Jeżeli problem jest etapowy i trzeba rozwiązać go krok po kroku, zaserwuj użytkownikom wypunktowaną listę. Jeżeli jednak chcesz wyjaśnić dane pojęcie, wtedy zamieść jego definicję. Po prostu reaguj na potrzeby w taki sposób, w jaki samemu chciałbyś uzyskać pomoc.
8. Pokazuj datę ostatniej modyfikacji treści.
Nikt nie lubi być oszukiwany. Czy można jakkolwiek „oszukać” odwiedzającego przy pomocy dat publikacji lub modyfikacji? Niestety, ale tak.
Blogerzy czasem (stanowczo zbyt rzadko!) aktualizują swoje wpisy. Robi się to głównie po to, aby roboty Google zauważyły nową treść na poszczególnych podstronach i potencjalnie dały im wyższy ranking. Zyskują na tym również sami użytkownicy, ponieważ otrzymują po prostu aktualne informacje na określone tematy.
Wpisom niemal zawsze towarzyszy informacja o dacie publikacji. Jest to dobra praktyka, ponieważ ukazuje moment, w którym tekst powstał. Jednak jeszcze lepszym zwyczajem jest informowanie o dacie ostatniej aktualizacji wpisu. Pozwala to użytkownikom na szybkie zorientowanie się, kiedy ostatnio nastąpiły zmiany. Dzięki temu wiedzą, czy mają do czynienia z treścią przestarzałą, czy jednak została ona niedawno zaktualizowana.
Jeżeli aktualizujesz wpisy na swoim blogu, a nie zamieszczasz informacji o dacie ostatniej aktualizacji, wtedy marujesz szansę. Szansę na przekazanie: „hej, ten tekst był niedawno uaktualniony – możesz czytać go bez obaw!”.
9. Aktualizuj starą treść.
Odświeżanie starych wpisów to bardzo dobra praktyka. Ciężko jest znaleźć poradnik SEO i user experience, który nie porusza tego tematu. Dlaczego?
Odpowiedź jest bardzo prosta: z aktualizacji treści korzystają zarówno roboty, jak i użytkownicy. Tak jak wspomniałem we wcześniejszym podpunkcie, Google może nadać danej podstronie wyższą pozycję w rankingu. Może być to spowodowane przyrostem wartościowej, bardziej rozbudowanej treści.
Użytkownicy z kolei otrzymują po prostu najświeższe informacje. Czytelnicy widzą, że dbasz o nich i chcesz dostarczać treść możliwie najbardziej aktualną. Jest to niezwykle ważne.
Aczkolwiek myślę, że warto jest wspomnieć o pewnym rodzaju treści, który nie traci na wartości z biegiem czasu. Mowa o evergreen content.
10. Korzystaj z przycisków udostępniających treść.
Nie da się tworzyć udostępnialnej treści, jeżeli nie daje się użytkownikom do tego skutecznych narzędzi. Zaliczają się do nich m.in. przyciski umożliwiające udostępnianie treści.
Przykłady takich przycisków możesz znaleźć np. w tym wpisie. Znajdują się one w dwóch miejscach: na górze wpisu oraz z boku ekranu. W wersji przeznaczonej na urządznia mobilne wspomniane przyciski zmieniają swoje położenie i „przyklejają się” do dolnej krawędzi obszaru roboczego.
Jeżeli chcesz mieć na swojej stronie tego typu przyciski i korzystasz dodatkowo z WordPressa, to masz znacznie ułatwione zadanie. Jedną z najpopularniejszych (darmowych) wtyczek służących do zamieszczania przycisków mediów społecznościowych jest Simple Share Buttons Adder. Polecam ją z czystym sumieniem.
11. Stosuj odpowiednie nagłówki.
Niniejszy poradnik SEO i user experience wspomina o nagłówkach z dwóch powodów. Tak, dobrze myślisz. Pierwszym z nich jest udogodnienie dla użytkowników, z kolei drugi to korzyść ze względu na roboty wyszukiwarek. Czyli tak, jak wiele innych kwestii wymienionych wcześniej w tym tekście.
Nagłówki realizowane są przy pomocy tagów „h” (h1, h2, h3 itd.). Stanowią one pewne drogowskazy dla czytelników. Pozwalają zorientować się, o czym traktuje dana sekcja. Umożliwiają one także szybkie „skanowanie” treści poprzez czytanie wyłącznie nagłówków. Nawet nie wiesz, jak wiele osób sprawdza w ten sposób, czy tekst nadaje się do przeczytania od deski do deski.
Roboty wyszukiwarek internetowych dzięki nagłówkom mogą lepiej zrozumieć treść całego tekstu. Masz możliwość informowania ich o tym, które nagłówki są ważniejsze. Robi się to poprzez odpowiednie używanie stopni nagłówków (im większa cyfra obok literki „h”, tym mniej istotny jest dany nagłówek).
12. Wplataj liczby w tytuły swoich wpisów.
Ciężko jest spotkać poradnik SEO i user experience, w którym nie znalazłaby się ta porada. Stosowanie liczb w tytułach wpisów ma istotny wpływ na kilka kwestii:
- pozwala na organizację treści
- z góry informuje użytkownika o tym, że wewnątrz tekstu może spodziewać się on wypunktowanej listy
- przykuwa uwagę czytelników
- w kombinacji ze słowami typu „wskazówki”, „porady”, „sekrety” lub „techniki” wpływa na zwiększenie CTR (czyli stopnia „klikalności”)
Zerknij zresztą na tytuł wpisu, który właśnie czytasz. On również zawiera liczbę wewnątrz. Istotne jednak jest to, aby nie była ona zapisana w formie słownej, ponieważ wolniej dociera wtedy do naszego, ludzkiego umysłu.
13. Postaraj się kompleksowo opisywać dane tematy.
Szerokie rozpisywanie się na dany temat jest dobrze widziane zarówno przez użytkowników, jak i przez roboty wyszukiwarek internetowych. Mówi o tym niemal każdy poradnik SEO i user experience. Różnicę robi jednak sposób, w jaki realizuje się wspomniane zagadnienie.
Długi content jest użyteczny, ponieważ ma szansę na rozwianie większej liczby wątplwości. Stanowi też podstawę do wplatania w treść większej liczby obrazków, które (umiejętnie wykorzystane) mogą znacząco podnieść atrakcyjność niemal każdego tekstu.
Fakt ten docenia także wyszukiwarka, ponieważ dzięki temu znacząco rośnie szansa na nadanie konkretnej podstronie wyższej pozycji na liście wyników.
Poradnik SEO i user experience – dlaczego dwa pojęcia razem?
Odpowiedź jest bardzo prosta: SEO i user experience mają ze sobą wiele wspólnego.
Wszystko dlatego, że algorytmy wyszukiwarki Google starają się coraz mocniej naśladować ludzkie schematy zachowania. Dążą do tego, aby wszystko to, co jest dobre dla ludzi, było również pozytywnie odbierane przez roboty wyszukiwarek.
W związku z powyższym warto jest mieć na uwadze zarówno kwestie dotyczące SEO, jak i user experience.
Bądź pierwszą osobą, która skomentuje ten artykuł! 😉