Publikacja wpisu blogowego to tylko wciśnięcie jednego przycisku. Jednakże, zanim to zrobisz, warto prześledzić wszystkie podpunkty z mojej listy kontrolnej.
W tym wpisie przedstawię krótką checklistę, dzięki której nie zapomnisz o żadnych ważnych krokach oraz zyskasz nowe spojrzenie na to, że publikacja wpisu blogowego nie powinna być impulsywna.
Zaczynamy!
1. Pamiętaj o chwytliwym tytule nowego wpisu.
Chwytliwy i ciekawy tytuł wpisu jest kluczem do pozyskiwania czytelników. To Twój bilet do zwiększenia ruchu oraz zdobycia tabunu nowych użytkowników.
Przekonujący oraz dobrze napisany tytuł wpisu blogowego będzie chwytał uwagę użytkowników lepiej niż niejeden nagłówek z popularnych portali internetowych.
Nie ukrywajmy – ludzie są z natury leniwi i czasami można zwrócić ich uwagę takim nagłówkiem, który ciekawie opisuje, co zobaczą w określonym wpisie.
Dodatkowo dobrze napisany nagłówek, który zawiera słowo kluczowe będące „na czasie” wzmocni Twój wpis w rankingu wyszukiwarek internetowych (więcej informacji na ten temat przeczytasz w dalszych podpunktach).
Jako regularny bloger znam wiele wpisów, których treść jest średniej jakości, ale posiadają chwytliwy nagłówek. Takie wpisy potrafią generować znacznie większy ruch niż dobrej jakości artykuł bez ciekawego tytułu.
Spójrzmy na dwa przykłady:
„Jak podwoić współczynnik konwersji na blogu?”
„Jak teksty piosenek pomogły mi zwiększyć konwersje na blogu? – 10 wskazówek dla nowych blogerów”
Dlaczego drugi jest lepszym rozwiązaniem?
- Jest wysoce ukierunkowany i bezpośredni. Tytuł jest skierowany do Twojej publiczności.
- Tworzy zagwozdkę. Czytelnik będzie chciał wiedzieć, co teksty piosenek mają wspólnego ze zwiększaniem konwersji na blogu.
- Nagłówek bogaty w słowa kluczowe. Zawiera on ważne terminy, które ludzie mogą wpisywać w Google, jednocześnie nie rezygnując z suchej frazy „jak zwiększyć konwersje na blogu„.
2. Upewnij się, że wpis jest czytelny.
Za każdym razem, gdy czytam wpis, który jest jak jeden rozdział w książce, to po prostu się męczę.
Dlaczego?
Przejdźmy od razu do rzeczy.
Użytkownicy, którzy szukają czegoś w internecie, najprawdopodobniej tylko przeskanują wzrokiem Twój wpis w poszukiwaniu tego, czego pragną. Wobec tego, jeżeli Twój wpis jest tylko ciągiem poukładanych znaków, wtedy zmniejszasz jego szanse na poczytność wśród użytkowników.
Co należy zrobić?
Przełam swój wpis na różne sekcje, które będą łatwiejsze do czytania oraz skanowania wzrokiem.
Oto w jaki sposób można to zrobić:
- Użyj wypunktowania oraz podtytułów. Jeżeli używasz WordPressa, użyj trybu tekstowego i umieść podtytuły w znacznikach <h2>nagłówek</h2>.
- Używaj krótkich zdań oraz słów. Czytelnicy są o wiele bardziej skłonni do czytania, gdy widzą wiele odstępów w artykule. Dodatkowo krótkie słowa są bardziej „lekkostrawne” niż dłuższe wyrazy. Przykładowo, użyj słowa „trudny” zamiast „nieklarowny” lub „skomplikowany”.
- Napisz konkretny i ciekawy wstęp. Kilka pierwszych zdań wpisu ma duży udział w zatrzymaniu czytelnika na dłużej. Wstęp powinien być odpowiedniej długości, stworzyć zainteresowanie i jednocześnie przekazać cały sens artykułu. Bonusem będzie umieszczenie w pierwszym zdaniu frazy kluczowej. Jeżeli słowo kluczowe nie pasuje i wygląda nienaturalnie, wtedy lepiej go tam nie umieszczać. Wielu użytkowników może się zrazić tym, że Twój wpis ma tylko jeden cel – jak najwyższą pozycję w Google.
3. Podczas tworzenia wpisu posiłkuj się wytycznymi SEO.
Co to za lista kontrolna, która nie wspomina o SEO?
Kiedy blogujesz, musisz myśleć od dwóch rzeczach:
„Piszę właśnie artykuł dla moich prawdziwych czytelników, ale pamiętam też o wyszukiwarkach„.
Jest to z pewnością jedna z trudniejszych czynności podczas pisania tekstu, ale w miarę doświadczenia przychodzi to naturalnie.
Zasadniczo, należy umieścić słowa kluczowe w sześciu miejscach wpisu:
- Tytuł wpisu.
- Adres URL wpisu.
- Meta opis lub zajawka.
- Podtytuły typu <h3></h3> itp.
- W całej treści wpisu.
- W nazwach obrazków oraz atrybutach ALT.
Jeżeli jest to dla Ciebie zbyt trudne do samodzielnego wykonania, a z powodzeniem używasz WordPressa, to zainstaluj wtyczkę Yoast SEO. Plugin w prosty sposób pokaże Ci, gdzie dodawać słowa kluczowe. Po więcej informacji zapraszam do naszego wpisu o optymalizacji SEO WordPressa z użyciem Yoast.
4. Przeczytaj jeszcze raz cały wpis i popraw go.
Muszę przyznać się, że na początku mojej „kariery” pisałem na klawiaturze bardzo niechlujnie. Jednakże wiedziałem, że muszę każdy mój wpis oddać do korekty. Dlatego jakoś udawało mi się obejść bez rażących błędów.
Dzisiaj poprawiam swoje wpisy i znajduję w nich coraz mniej błędów, ale zdarza się czasami, że odwiedzę swój wpis po paru dniach i nadal znajduję literówkę lub brak przecinka. Jest to kolejny dowód na to, że publikacja wpisu blogowego nie powinna być impulsywna.
Skoro część z nas jest blogerami, a nasze wpisy pojawiają się na stronie firmowej, nie można pozwolić sobie na pokazanie niechlujstwa i braku znajomości zasad ortografii. Przecież chcemy być traktowani jak poważni ludzie.
Wobec tego, co należy zrobić?
Pokaż komuś innemu wpis lub zapisz go jako szkic i wróć do niego za kilka dni. Ponadto WordPress, jak i wszystkie okienka tekstowe w naszych przeglądarkach, ma korektę słów w języku polskim.
Jednakże to nie wszystko. Korekta słów nie pokazuje braku przecinków oraz kropek. Dodatkowo słowa takie jak „wstanie” oraz „w stanie” są poprawne, ale znaczą zupełnie co innego.
Dlatego kilkukrotne przeczytanie wpisu pomoże w wyłapaniu takich niuansów. Co z przecinkami? Ratuje nas tylko narzędzie LanguageTool, które serdecznie polecam.
5. Zmniejsz rozdzielczość oraz wielkość zdjęć.
Prędkość wczytywania strony internetowej jest kluczowym czynnikiem pozycjonującym zarówno dla wyszukiwarek, jak i dla zwykłego użytkownika.
Jeżeli Twój wpis będzie ładował się zbyt wolno, wielu czytelników opuści takiego bloga bez przeczytania jego zawartości.
Sugeruję tutaj zrobić wszystko, co w Twojej mocy, aby skrócić czas ładowania serwisu.
Jak się za to zabrać?
Jednym z kroków do optymalizacji czasu ładowania się strony jest zmniejszenie obrazków.
Dobrą wiadomością jest to, że istnieją takie usługi internetowe jak TinyPNG, która automatycznie skompresuje Twoje zdjęcia.
Zła wiadomość jest taka, że sam będziesz musiał te zdjęcia zmniejszyć do rozsądnej rozdzielczości.
Uwaga! Zdjęcie o rozdzielczości 5600 x 3600 z nazwą typu „DSC_2050.jpg”, które pobierasz od razu z aparatu, nie będzie stosowne do załączenia w Twoim nowym wpisie blogowym.
6. Zakończ wpis pytaniem lub wezwaniem do podjęcia działania.
Jest to prosty i skuteczny sposób, aby zachęcić swoich czytelników do współpracy i zaangażowania. Może to być nawet proste pytanie typu „A co Ty myślisz o mojej liście kontrolnej?” lub „Czy moje rady są pomocne? Napisz, co myślisz w komentarzach”.
Chodzi o to, aby zachęcić ludzi do stania się częścią rozmów na blogu. Gdy użytkownicy zaczną już regularnie komentować wpisy, zadawać kolejne pytania, to wtedy będziesz wiedział, że Twoja opinia jest dla nich ważna.
Możesz nawet zainstalować wtyczkę do ankiet i dodać ją na końcu wpisu, a następnie udostępnić wpis w mediach społecznościowych i ponownie zapytać użytkowników o zdanie. Sprawi to, że wierni czytelnicy umocnią się w wierze, że zwracasz uwagę na ich zdanie.
Publikacja wpisu blogowego – podsumowanie
Brzmi to dziwnie, prawda? Publikacja wpisu blogowego nie jest prostą czynnością. Pewnie już zdziwiłeś się, o ilu rzeczach trzeba pamiętać.
Wobec tego, zanim klikniesz przycisk „Publikuj”, sprawdź jeszcze raz podpunkty z tej krótkiej listy kontrolnej, a co najważniejsze – ewentualne błędy ortograficzne oraz estetykę.
Teraz śmiało możesz pokazać całemu internetowi swój nowy wpis blogowy.
Cześć Jakub, jaką wtyczkę do ankiet byś polecił?
Cześć! Jeżeli chodzi o wtyczki do WP, to z pewnością jedną z lepszych jest MegaPoll. Co prawda jest ona płatna, jednakże darmowe rozwiązania nie spełniają naszych wszystkich wymogów.
Według wszystkich punktów najcięższe dla mnie jest znaleźć pomysł na wpis 🙂 A tak oczywiście zgadzam się ze wszystkimi poradami.
Sprawdź więc tekst na temat tego, o czym pisać na blogu. 🙂 Można znaleźć tam kilka inspiracji.
Aha, poczytam! Dzięki!
Możesz stworzyć sobie listę kontrolną w kokpicie, która dodatkowo nie pozwoli opublikować wpisu, jeżeli coś będzie nie zaznaczone z pomocą wtyczki „Pre-Publish Post Checklist”.
Przy okazji masz coś chyba z tytułem title nie tak, bo pokazuje się zamiast tytułu „nie zapomnij o nas”.
Jakubie, tytuł zmieniany jest dynamicznie. „Nie zapomnij o nas!” pojawia się wtedy, gdy np. użytkownik ma otwarty nasz serwis na nieaktywnej obecnie karcie.
Ja widzę go cały czas, nawet teraz kiedy komentuje, ale dzięki za wyjaśnienie i w sumie fajny pomysł.
Mamy naturę eksperymentatorów, a to jest właśnie jeden z naszych eksperymentów. 🙂 Cały czas przyglądamy się mu.
Dzięki za opinię!
Koncepcja wykorzystania tego w e-c poprzez wyświetlenie kodu rabatowego na którymś etapie zamówienia, jeżeli ktoś opuści kartę na więcej niż 5 minut – to może być kolejny etap eksperymentu heh
Szkoda, że Language tool nie jest dostępny w formie wtyczki do WordPressa. Mógłby sprawdzać tekst na bieżąco podczas pisania w edytorze… Dzięki Kuba z fajne porady.
LT dostępny jest też m.in. jako wtyczka do Chrome i Firefoxa. Korzystamy u nas z tego rozwiązania i sprawuje się naprawdę bardzo dobrze.
Jeśli chodzi o kompresję zdjęć to ze swojej strony polecam simpleimageresizer – jest to jedyny kompresor z jakiego korzystałem, który sprawia, że page insights nie żąda dalszej kompresji.
Bardzo dobry link, Łukaszu – dzięki! My z kolei często korzystamy z TinyPNG i wtyczki wordpressowej WP Smush.