Kiedy postanowiłeś założyć swój pierwszy blog w celach hobbystycznych czy marketingowych, pewnie myślałeś, że wystarczy robić to samo, co ulubiony bloger i wszystko pójdzie jak z płatka. Niestety okazuje się, że te stare strategie blogowania już nie działają tak jak kilka lat temu.
Co więcej, dochodzisz do tego wniosku dopiero po kilku miesiącach, a nawet latach. Jednakże wtedy jest już za późno i tracisz cały swój zapał i motywację.
Zastanawiasz się, czy jest to błąd w strategii blogowania, czy jest to winą kiepskiego stylu, a może zupełnie nie trafiłeś z grupą docelową.
Czy wszystkie wysiłki poszły na marne?
Nie do końca.
Być może brak sukcesu nie wynika ze stylu pisania, braku zrozumienia grupy docelowej lub samego wyglądu i struktury Twojego bloga, a przez stare strategie blogowania, które mylnie postrzegasz jako taktyki tworzenia treści w internecie.
Wobec tego, zamiast wywieszać białą flagę, dowiedz się, jakie strategie blogowania są już przestarzałe i zacznij podążać z duchem czasu.
1. (Nie) wystarczy dobrej jakości wpis.
Ile razy czytałeś, że „content is king”, że wszystko zależy od dobrej treści?
Wiem – wiele razy.
Dlatego postanowiłeś przeznaczyć lwią część swojego czasu na tworzenie niesamowitych treści, które zawierają wszystko, co jest potrzebne do zrozumienia tematu.
Jednakże Twój wspaniały wpis nie przyniósł oczekiwanych skutków, ponieważ:
- W dzisiejszych czasach każdy stara się napisać dobrej jakości wpis.
- Nie pomyślałeś, żeby zacząć promować swój wpis w mediach społecznościowych.
- Mylnie wychodzisz z założenia, że to czytelnicy szukają treści. Dzisiaj to Ty musisz znaleźć czytelnika.
Zamiast spędzać cały czas na pisaniu i publikowaniu nowych wpisów, musisz poświęcić nawet więcej czasu na jego promowanie w internecie.
Buduj relacje z innymi blogerami, żeby pozyskać nowe i mocne linki zwrotne. Pomyśl o wygospodarowaniu budżetu na promocję.
Jeżeli tego nie zrobisz, nadal będziesz musiał rozpaczliwe walczyć o ruch na swoim blogu.
Dobrym początkiem jest skorzystanie z narzędzi monitorujących wzmianki (np. Brand24) na temat interesujących Cię słów kluczowych.
Przykładowo, na swoim blogu opublikowałeś wpis o najlepszych butach do siatkówki. Jeżeli zaczniesz monitorować występowanie tej frazy w internecie, znajdziesz wiele możliwości na to, żeby umieścić swój wpis pod tym linkiem poprzez kontakt z właścicielem artykułu. Co oczywiście przełoży się na większy ruch oraz wyższą pozycję w wyszukiwarce.
2. Komentowanie dla linków.
Kilka lat temu, gdy sekcje komentarzy były bardziej dostępne i przyjazne dla spamu, wystarczyło znaleźć inne blogi z branży i pisać w komentarzach, że jest to dobry wpis i w międzyczasie zaprosić na swój blog oraz podać link.
Proste, prawda?
Zostawiało się link, a ludzie sami przychodzili. Dlaczego dzisiaj ciągle widzisz tyle spamu w komentarzach? Ponieważ ta strategia kiedyś naprawdę działała.
Jak to wygląda teraz?
Nie możemy uwolnić się już od spamu, choć filtry działają coraz lepiej. Nawet dochodzi do tego, że prawdziwe komentarze są często oznaczane jako spam i nie zostają nigdy opublikowane.
Co więcej, przykre lekcje, które dał nam spam, nauczyły nas umiejętności odróżniania prawdziwych komentarzy od bezwartościowego spamu. Dlatego dzisiaj mało kto czyta komentarze, a jeszcze mniej osób wchodzi w podawane tam linki.
Jednakże strategie blogowania, które odnoszą się do komentowania wpisów na innych blogach, mogą być nadal skuteczne, ale tylko pod kątem budowania relacji z innymi blogerami oraz marki w internecie.
Jeżeli będziesz czynnie uczestniczył w życiu komentatorskim, inni blogerzy lub sami czytelnicy będą rozpoznawać Twój nick, czy nazwisko, przez co staniesz się bardziej rozpoznawalny w sieci, a z czasem możesz uzyskać nawet łatkę autorytetu.
Pamiętaj jednak o kilku zasadach:
- Jeżeli chcesz dodać jakiś link, to dodaj go wtedy, gdy dokłada jakąś wartość intelektualną dla wpisu. Inaczej może być to odebrane jako spamowanie.
- Nie dodawaj komentarzy typu „dobry artykuł” – są bezwartościowe.
- Jeżeli nie zgadzasz się z jakimiś podpunktami, zrób to w miły sposób, ponieważ chcesz budować dobre relacje.
- Nie promuj tylko swojej treści w komentarzach. Dodawaj linki również z innych źródeł.
3. Ślepe dążenie do wpisów gościnnych.
Na początku przygody z blogowaniem udzieliliśmy wywiadu dla innego serwisu na temat mobilegeddonu.
Byliśmy tym bardzo podekscytowani, ponieważ mieliśmy nadzieję na rozgłos i szybkie pozyskanie ruchu oraz nowych klientów.
Po tygodniu sprawdziliśmy, ile mieliśmy wejść z linka zwrotnego i było ich tylko 55. Fakt, były to wejścia z małym współczynnikiem odrzuceń oraz z wysoką średnią długością sesji, ale oczekiwaliśmy zdecydowanie większej liczby nowych odwiedzin.
Kolejna wzmianka o nas zyskała niemal te same wyniki, co poprzednia.
Na czym polega problem?
Problem to publikacja wpisów gościnnych w dużych serwisach, z dużą liczbą innych artykułów, przez co Twój wpis nie ma jak się wyróżnić spośród wszystkich innych.
Pamiętaj, że wpisy gościnne nadal są bardzo korzystne dla Twojego bloga pod kątem generowania nowego ruchu, jak i pozycjonowania w wyszukiwarce internetowej.
Co więcej, wpisy gościnne potrafią podwoić listę Twoich subskrybentów newslettera.
Jednakże należy zmienić odrobinę strategię blogowania. Należy skupić swoje wysiłki na publikowaniu wpisów w bardzo konkretnych tematyczne blogach.
Wobec tego, zamiast starać się nawiązać kontakt z wielkimi serwisami i płacić krocie za publikacje wpisu, który nie będzie na stronie głównej, poszukaj innych blogów ze swojej branży, które są mniejsze lub na tym samym poziomie rozwoju, co Twój.
Zacznij budować z nimi dobre relacje poprzez wzajemne publikowanie wpisów gościnnych.
Tematyczne witryny mają zazwyczaj swoich mocno zaangażowanych odbiorców, którzy chętnie udostępnią ciekawy wpis ze swojego ulubionego bloga.
Jeżeli chcesz nadal publikować w bardzo znanych serwisach, to pamiętaj, że jedyna sensowna opcja to wpis na stronie głównej lub wpis w jakiś sposób wyróżniony, co często nie jest tanie lub wręcz niemożliwe dla małego blogera.
Jedyny plus, jaki zauważam dla wpisów gościnnych, które znikają w gąszczu innych, dotyczy tego, że zyskujesz wiarygodność oraz autorytet wśród klientów, którzy chcą zobaczyć Twoje osiągnięcia lub referencje.
Jakie są nieskuteczne strategie blogowania?
Żeby pozyskać ruch na stronie internetowej, wystarczyło kiedyś opublikować post w mediach społecznościowych i każdy czytelnik widział go na swojej osi czasu.
Dzisiaj, w dobie sztucznej inteligencji, specjalne algorytmy dobierają odpowiednie wpisy, które najlepiej pasują do naszych zainteresowań i osobowości (chociaż wydaje mi się, że nie zawsze).
Dlatego z perspektywy czasu można spojrzeć na strategie blogowania. Doskonale wtedy widać, że ci, którzy zostali w miejscu, coraz bardziej słabną, a ci, którzy poszli z duchem czasu i przekształcili swoje blogi w blogi komercyjne, stosując nowe strategie blogowania, mają się coraz lepiej.
Konkurencja treści w Internecie jest coraz większa przez co coraz trudniej się wyróżnić. Coraz więcej firm jest świadomych, że internet to bezwzględna przyszłość, przez co również odpalają swoje serwisy contentowe, które bezpośrednio konkurują z blogami.
Niestety, ale jeśli myśli się poważnie o założeniu bloga powinno się mieć na niego budżet, ponieważ zarówno w Google SEO przestało być łatwe (więc na początku warto wspierać się adwordsem) jak i Facebook, gdzie zasięgi organiczne postów spadają coraz bardziej.
Jakie według Was są skuteczne strategie blogowania?
Pozdrawiam
Michale, przede wszystkim tworzenie siatki wpisów, pokrywających różne istotne dla danej strony (czy też bloga) słowa kluczowe. Jest to niezwykle naturalna metoda, zarazem odpowiadająca potrzebom odwiedzających.
Jednym z punktów powyżej jest komentowanie. Ważne aby komentarze były własnosnością serwisu a nie że są realizowane przez wtyczkę (jak np tutaj disqus) – podkreślają to ostatnio Guglarze – własny komentarz jest wartościowszy niż taki disqusowy.
Zdajemy sobie z tego sprawę, Pawle, że komentarze natywne mogą być bardziej wartościowe, gdyż są nierozerwalną częścią danej strony, nie będąc „doklejanymi” przez skrypty zewnętrzne. Jednakże jakiś czas temu spotkaliśmy się z opiniami twierdzącymi, iż akurat Disqus jest całkiem dobrze indeksowany i traktowany przez Googlea. 🙂 Cóż, ostatecznie zawsze można wyeksportować wszystkie treści i wrzucić je do bazy WordPressa – Disqus ma taką możliwość.
Brand24 w służbie growth hackingu! 🙂 Dzięki za polecenie!