Jest wiele sposobów na poprawę sprzedaży w sklepie online. Czasami są to drobne zmiany, które wpływają na sprzedaż. Czasami jednak trzeba posłużyć się bardziej wyspecjalizowanymi narzędziami i danymi, które należy przeanalizować i wyciągnąć z nich odpowiednie wnioski.
Dziś jednak zaproponuję Ci coś innego. Mowa o zbudowaniu silnej potrzeby natychmiastowego zakupu dzięki poczuciu pilności. Jest to jeden z lepszych i bardzo skutecznych sposobów na zwiększenie sprzedaży w sklepie online, który swoje działania zawdzięcza poniekąd psychologii funkcjonowania naszego mózgu.
Jak wykazały badania amerykańskich naukowców, nasz mózg zaczyna wykazywać większą aktywność, gdy znajdujemy się w jakiejś sytuacji wymagającej natychmiastowego działania. Czyli np. jesteśmy bardziej skłonni wykonać określoną czynność, jeśli z góry określimy sobie moment, w którym mamy ją koniecznie dokończyć (tzw. deadline).
Czynności, na które nie nałożymy sobie deadline’u wykonamy prawdopodobnie jutro, za tydzień lub w ogóle zapomnimy o tym. Dzieje się tak, ponieważ nie mamy podświadomie ustawionego „zegara”, który tyka i odmierza nam czas do wykonania czynności. No właśnie, zegara – to słowo klucz dzisiejszej metody na zwiększenie sprzedaży w sklepie online. Czytaj dalej i zobacz, jak zwiększyć dochody.
Zaczynamy!
Zwiększenie sprzedaży w sklepie online dzięki poczuci pilności
Obecnie istnieją dwie metody, aby wywołać silną potrzebę pilności wśród użytkowników sklepów internetowych. Jedna z nich opiera się na czasie, druga zaś na ograniczonej liczbie ofert.
- Czasowe oferty, jak sama nazwa wskazuje, nawiązują do czasu. Są to wszelkiego rodzaju liczniki i oferty terminowe, które są dostępne tylko w danym przedziale czasu.
- Druga metoda działa jest podobna, jednak odmierzający licznik nie odnosi się do czasu, tylko do liczby ofert, z których można skorzystać.
Obie metody potrafią skutecznie zachęcić do zakupu i działają bardzo podobnie do magicznych plakatów czy etykiet o żółtym kolorze z dużymi napisami w stylu „Promocja”, „Zniżki do nawet -70%” czy „Sale -50%”. Wywołują u nas chwilowe zaciekawienia i – chcąc nie chcąc – nawet na chwile rzucimy okiem, co to za promocja.
Podobnie jest w internecie. Zauważamy jakieś promocje czy zniżki, ale czy od razu z nich korzystamy? Zazwyczaj odkładamy to na później i w ostateczności z niej nie korzystamy.
A jak jest w przypadku ofert czasowych? Przy nich nie mamy czasu na odkładnie na później. Musimy podjąć natychmiastową decyzję, bo przecież jutro może być za późno.
Jako potwierdzenie skuteczności powyższych działań mogę przedstawić Ci sytuację, w której branża motoryzacyjna wykorzystała metodę ograniczonej ilości ofert. Otóż model Cayman GT4 marki Porsche z 2015 roku został wyprzedany w Wielkiej Brytanii jeszcze zanim koncern zdążył wyprodukować auta. Wszystko na zasadzie preorderu i oświadczeniu, że wyprodukowanych zostanie tylko X modeli. Zresztą Tesla robi dokładnie to samo ze swoimi modelami samochodów.
Jednak wróćmy do nieco bardziej przyziemnych przykładów i sprawdźmy, jak można wykorzystać poczucie silnej potrzeby we własnym sklepie online.
Przykłady użycia i zastosowania ofert czasowych
Najprostszy sposób to oczywiście dodanie licznika, odmierzającego czas do zakończenia oferty promocyjnej. Przy tego typu działaniach ważne jest, aby pamiętać o kilku zasadach:
- Licznik powinien być krótkoterminowy, nastawiony na kilka godzin lub maksymalnie kilka dni. Inaczej nie wywołamy silnej potrzeby zakupowej wśród użytkowników.
- Należy wyróżnić tę promocję, aby była łatwo zauważalna przez odwiedzających i „nie zlała” się z treścią serwisu.
- Ważne jest również używanie właściwych zwrotów, które zbudują odpowiednią potrzebę pilności, np.: Tylko teraz, Ostatnia okazja, Tylko dzisiaj, Nie przegap jedynej okazji, Nie spóźnij się, Zostało X godzin do końca, Pospiesz się!, Jedyna szansa itd.
Tego typu promocje wykorzystuje Groupon, którego działanie właściwie opiera się na tego typu metodach.
Widząc odmierzający czas, wiemy, że oferta nie będzie trwać wiecznie. Musimy szybko działać, bo „zegar tyka”.
Innym sposobem Grouponu jest wstawanie (zamiast licznika) hasła oznajmiającego nam, że „Oferta niedługo się kończy”.
No właśnie. Niedługo. To bardzo płynne pojęcie i nie wiemy tego, ile tak naprawdę oferta jeszcze będzie ważna. Więc w naszych głowach rodzi się myśl: „A jak jutro już tego nie będzie?” – tak się właśnie buduje poczucie silnej potrzeby.
Amazon również stosuje zasadę czasowej oferty. Każdego dnia są inne produkty w okazjonalnych cenach. Jeśli chcemy dokonać zakupu, musimy kupić dany produkt dzisiaj, ponieważ naturalnie jutro będzie za późno i oferta przepada. Kolejny przykład na zwiększenie sprzedaży w sklepie online dzięki poczuci pilności.
Jakie jeszcze sztuczki Amazon wykorzystuje w swoim serwisie? Otóż oferuje dostawę następnego dnia, jeśli zamówi się dany produkt w określonym przedziale czasowym. Więc jeśli chcesz produkt odebrać już jutro – spiesz się, zostało Ci tylko kilka godzin.
Innym przykładem jest serwis Home&You, w którym sam się ostatnio przekonałem, jak oferty czasowe mogą budować natychmiastową reakcję.
W zeszłym tygodniu oferowano promocję – przy zakupie dwóch produktów, drugi kosztował jedynie 10 zł. Narzeczona pokazała mi kilka produktów z prostym pytaniem: „kupujemy?”. Wtedy nie wiedziałem jeszcze, że oferta ważna jest tylko do jutra, więc szybko odparłem: „nie mam teraz czasu, pomyślę o tym jutro”. Gdy się dowiedziałem o akcji, musiałem podjąć decyzję natychmiast, bo jutro byłoby po prostu za późno.
Kolejny przykład to wykorzystanie danego wydarzenia / święta na własną korzyść. Wczoraj był „Światowy Dzień Jajka”, w związku z tym można było otrzymać zniżkę 10% na wszelkie akcesoria związane właśnie z jajkami.
Dziś oczywiście jest już za późno. Okazja więc przepadła.
Przykłady użycia i zastosowania ofert ograniczonych ilościowo
Jak wspominałem wyżej, tutaj wszelkie działania koncentrujemy na tym, aby przedstawić użytkownikowi stan ilościowy naszych ofert. Królować tutaj będą wszelkie hasła w stylu: Zostało tylko X wolnych miejsc!, Jeszcze tylko X dostępnych ofert itp.
Ważna w tych działaniach jest szczerość z użytkownikami. Jeśli zastosujesz sformułowanie typu „Tylko 3 oferty dostępne!”, a w rzeczywistości będziesz ich mieć 30, to użytkownicy zauważą przy zakupie, że licznik nie pomniejsza się wraz z kolejnymi zakupami. Traci się wiarygodność i zaufanie, co nie jest pożądanym efektem.
A jak to robią inni?
eBay przy listowaniu produktów zaznacza te oferty, które praktycznie zostały wykupione. Podświadomie więc przypuszczamy, że produkt jest chwytliwy i jeśli chcemy go kupić, musimy dokonać zakupu jak najszybciej – inaczej stracimy okazję.
Ponadto eBay stosuje jeszcze inne wspomagacze tej techniki, aby zwiększyć sprzedaż w sklepie online. Dodatkowo w widoku pojedynczego produktu można zauważyć takie smaczki, które dodatkowo budują poczucie pilności. Widać, ilu użytkowników kupiło przedmiot w ostatniej godzinie lub ile aktualnie odwiedzin ma dana oferta. Liczby te dodatkowo nakazują nam się pospieszyć, gdyż „za plecami” mamy innych odwiedzających, którzy mogą nas wyprzedzić.
Podobnie robi to serwis Booking.com. Oferując nam podobne rozwiązania, jak na powyższym przykładzie. Dostajemy informację, że zostało tylko kilka pokoi. To już nas podrywa do szybszego działania. Dodatkowo wiemy, ilu obecnie użytkowników przegląda dany pokój, przez co „czujemy oddech na plecach”. Na koniec widzimy, że jedna z ofert właśnie się wyczerpała, co jeszcze bardziej nas podkręca do podjęcia szybszej decyzji. Dokładając do tego zniżkę z -x% rabatem, serwis wywołuje w nas poczucie pilności i nakłania do natychmiastowego działania.
Sposoby na zwiększenie sprzedaży w sklepie online dzięki poczuci pilności
Jak widać, poczucie pilności można wywołać na 2 proste sposoby.
Jednak przy pomocy wyobraźni można połączyć tę metodę z dowolną ofertą. W efekcie otrzymamy promocję, wobec której nie będziemy mogli przejść obojętnie i zastanowimy się dłużej czy warto z niej skorzystać, czy też nie.
Dodatkowo działania będziemy musieli podjąć od razu, bo w przeciwnym wypadku stracimy szansę na daną okazję. Na tym właśnie polega ta metoda, aby wywołać natychmiastową reakcję, bez odwlekania jej na przyszłość. Dlatego tak dobrze to działa, jeśli chodzi o zwiększenie sprzedaży w sklepie online.
Jeżeli podobał Ci się ten tekst, to z całego serca mogę polecić artykuł o produktach limitowanych i rzadkości w e-commerce.
Bądź pierwszą osobą, która skomentuje ten artykuł! 😉